sobota, 27 czerwca 2009

Noir et Blanc - Black or White

Obydwoje zdali się mówić, że to najważniejsze kolory: ona czerń kochała i się nią szczyciła, on ją szanował, ale od niej uciekł. Ona je łączyła myśląc: "noir et blanc" on je rozdzielił śpiewając : "black or white". Coco myślała o kolorze materiału, a Michael o kolorze skóry - to ich różniło. To, co ich łączyło to wielka walka i perfekcjonizm oraz to, że nigdy nie weszli w związek małżeński...

W dniu śmierci wielkiej gwiazdy Michaela Jacksona i premiery wielkiego filmu kina francuskiego Coco avant Chanel, koniec tygodnia w Polsce daje nam nauczkę, aby szczerze kochać i robić to co kochamy, wtedy niezależnie od tego co to jest pomnaża to, co już otrzymaliśmy. Twórzmy! " It don't matter if you're black or white!!"
Takich ikon niestety nie mamy, takich pozytywnych anarchistów, nawet w biznesowej prasie ubolewa się nad tym. We wstępie do rankingu osób które zmieniają świat Forbes napisał: " Skończyły się czasy ikon i autorytetów. Dlatego trudno jest jednoznacznie wskazać kreatorów przyszłości. Nie szukaliśmy więc drugiego Einsteina, Kolumba czy Beatelsów. Pokazujemy ludzi, których odkrycia istotnie wpływają na jakość naszego życia codziennego" . Co za szarzyzna, trzeba to przyznać... Każdemu z nas tego brakuje...

Brak komentarzy: