poniedziałek, 24 sierpnia 2009

Dwie strony biurokracji

Polska biurokracja utrudnia załatwianie wielu spraw. Okazuje się, że nawet na Wschodzie o wiele trudniej jest znaleźć przypadki takiej opieszałości. Przekłada się to na jakość i rewelatywność ( od: rewelacja - neologizm redakcji:)) informacji prasowych. W naszym kraju oprócz rozstrzygnięcia informacji o Skrzypczaku, nastał już weekend podczas gdy Wschód kolejny dzień z rzędu nas zaskakuje.

Mimo przyjętej przez rząd metody załatwiania sprawy naokoło, Skrzypczak suma sumarum podał się do dymisji, mimo że nie musiał powiedziałby kto. Po słowach Klicha, manipulującego jego „wypowiedzią nt. wojska polskiego-zarzewiem debaty”, było to oczywiście nieuniknione. A zatem pośrednio wyreżyserowane.

Kolejne słabe scenariusze pojawiają się także tam gdzie najmniej się na nie czeka – czyli w kinie. Czeka nas premiera beznadziejnego polskiego hitu o miłości na wybiegu i wygrzebany sprzed 35-ciu lat serial w postaci filmu. Młodym widzom – takim jak ja - kojarzy się z obrzydliwym jedzeniem golonki i wiochą na stogu siana. Obawiam się, że może to być kolejny słaby scenariusz Pani Agnieszki Holland. Wcześniej tymi słowy określił naczelny miesięcznika Press – jej wypowiedź /przemówienie dotyczące ustawy medialnej w Pałacu Prezydenckim.

W przypadku polskiej armii problem tkwi podobno w przeciążonej i nieudolnej biurokracji. Zastanawiam się w związku z premierą Janosika – czy przypadkiem nie pojawiły się jakieś procedury także w środowisku filmowym. Ale czy są one tak dokuczliwe, że Janosik wyszedł 15 lat po napisaniu scenariusza...Pfff!! Chyba niemożliwe. Ale Związek Radziecki też upadł:)

Tymczasem Wschód walczy o wielkie rzeczy: w Malezji skazuje na chłostę kobietę, która ostentacyjnie piła piwo w barze – bez żadnej biurokracji! wypiła dziś i dziś skazana! Bez zbędnych stosów papierów i liczenia głosów obeszli się również dwaj kandydujący do prezydentury Panowie z Afganistanu– bez ogłoszenia wyników, ogłosili się oboje prezydentami. Grunt to szybkie podejmowanie decyzji i jak najmniej biurokracji. Tylko te państwa prą do przodu – nawet przed weekendem!

Dysonans odczuć można również w zestawieniu informacji o możliwości wysyłania wiadomości do kosmitów w USA - z polskim newsem ( ztego samego dnia), iż za bagatela 7 lat ma we Włocławku ma powstać nowa tama i elektrownia. Stanie się to pół wieku po pierwszym projekcie!!

Co zawiniło: biurokracja, weekend czy propaganda pesymistycznej i regresywnej polskiej informacji?

Brak komentarzy: