wtorek, 15 września 2009

Teoria Barbera o papce Gerbera - infantylizacja cz. I

Książka Benjamin Barbera „Skonsumowani. Jak rynek psuje dzieci, infantylizuje dorosłych i połyka obywateli” uczuliła mnie dziś na popularne i zgrabnie przez autora nazwane postępujące zjawisko infantylizacji społeczeństwa. Chodzi o to, że młodsi chcą być bardziej dorośli a dorośli chcą się odmłodzić. W ten sposób powstaje jednolita papka – jeszcze bardziej łatwa do urobienia przez marketingowców.

Naturalnym mechanizmem stają się zatem w dobie ciągle wzrastającej średniej wieku społeczeństwa wszelkie zachowania starające epatować młodością ducha czy nawet dziecięcą naiwnością i spontanicznością.

Definicyjnym ( akademickim;)przykładem tego zjawiska jest naturalnie niepokonany mistrz poppolityki czyli Janusz Palikot, aczkolwiek peleton zaczyna się wydłużać.

Dzisiejsze faux pas premiera aż chce się zobrazować na rysunku Mleczki pokazującym małego Donalda chichrającego ze śmiechu z głupoty, którą zrobił. Ale jaja!! Premier nie przypiął siatkarzom medali do klap, lecz wręczył w pudełkach – co na salonach oznacza sposób honorowania zmarłych. Wydarzenie opatrzono jakże zabawnym i chwytliwym tytułem "Tusk umiercił siatkarzy" i liczba odsłon rosnie:)
Potwierdza się więc teoria Barbera, iż podświadomie cały czas czując starość ( a w przypadku Tuska skrajnie - nawet o śmierci) postępujemy spontanicznie dziecięco i taki chcemy zachować wizerunek.

Ukierunkowując się na ten temat spostrzegłam nawet w internetowym wydaniu Gazety Wyborczej, zakładkę "nekrolog", której nigdy wcześniej nie widziałam...

A może koninkturalizm infantylny dopadł także naszych dziennikarzy? Tylko jaki oni będą mieć z tego utarg na przyszłosć... skoro ciągle będą karmić nas mdłymi tekstami jak papki obiadków dziecięcych Gerbera?! Czy ich czytelnik będzie się rozwijał?..

2 komentarze:

Anonymous pisze...

ad 1. Moze byli za wysocy?
ad 2. Moze premier ogladal ceremonie dla wyroznionych siatkarzy turnieju?
ad 3. Prosze bez wycieczek ad personam

Kashia pisze...

ad ad 1) Może byli za wysocy hmm... ale wystarczy, że otworzyłby pudełko :) Premier chyba boi się niespodzienek, pewnie bał się, co wyskoczy z pudełka:)
ad ad 2) ?????
ad 3) to prawda - już dawno nie komentowałam Tomasza L.;)