sobota, 3 października 2009

PO odpowiada na sondaże po miesiącu – zjadając własny ogon

Ostatniego dnia sierpnia pisałam o sondażu OBOP-u z którego to wynikało, iż 1 000 na 38 mln mieszkańców Polski za najbardziej palący problem naszego kraju uważa korupcję. Czekałam wówczas na szybką odpowiedź Platformy. Okazuje się, że jej koniunkturalizm działa z miesięcznym opóźnieniem, a dogadzając sondażom zjada swoje dzieci. A poza tym to PIS rządzi CBA. Koniunkturalizm wymknął się zatem spod kontroli.

Ubiegłotygodniowa akcja z Weroniką Marczuk Pazurą, którą wytropiono za pomoc w prywatyzacji WNT, była wymarzoną sytuacją korupcyjną. Wreszcie przyłapano zbyt bogatego na gorącym uczynku, a wielkie cyfry na minusie zaczęły pojawiać się przy nazwisku jakiegoś celebryty. Nawet jak ktoś nie wiedział, ze CBA rządzi PIS, cieszył się jadąc tramwajem do pracy i czytając w Metro, że mamy przyjazne i bezpieczne państwo. Nikt nie może się czuć bezkarny..

Teraz tropiąc kolejne afery dotarto to PO-wców i okazuje się, że sondaży nie zawsze warto słuchać, bo zjadają swoje dzieci. Psy Rutkowskiego wytropiły telefonicznie Grzesia, Miro i Zbyszka. I kto teraz powie PIS-owcom, że nie warto być e-wykluczonym?: telefony i komputery to same problemy;)

Brak komentarzy: